Siedem miesięcy temu rozpoczęłam prace jako stylistka paznokci w salonie o jak dla mnie absurdalnej nazwie „paznokcie Reda„. Co to właściwie za nazwa firmy? Na litość boską przecież gorzej już chyba nie można było wymyślić. Paznokcie Reda pomimo swojej idiotycznej nazwy były miejscem eleganckim więc wmawiam sobie iż nazwa była nadawana podczas zaćmienia umysłowego właścicielki. Salo cieszy się doskonałą renomą co za tym idzie mamy mnóstwo pracy każdego dnia. Prócz mnie na stanowisku stylistki paznokci jest dodatkowych pięć dziewczyn. Salon mieści się w centrum miasta. Reda jest małym miastem więc dojazd do nas jest wręcz banalny. Posiadamy najnowocześniejszy sprzęt,pracujemy na kosmetykach najlepszych marek jakie są na rynku. Szefowa ma zamiar poszerzyć ofertę o usługi medycyny estetycznej co jest strzałem w dziesiątkę. Jej kuzynka mieszkająca w Poznaniu prowadzi salon „masaże Poznań”. Teraz tak myślę że to chyba rodzinny brak polotu przy wymyślaniu nazw. Być może w tej prostocie jest jakaś metoda ponieważ z tego co opowiada nam szefowa „masaże Poznań” ciesz się równie dobrą renomą co jej „paznokcie Reda”. To właśnie jej kuzynka podsunęła myśl o wprowadzeniu zabiegów medycyny estetycznej, ponieważ sama wprowadziła je u siebie. Żyjemy w czasach które śmiało można nazwać targowiskiem różności więc takie posunięcie może przynieść duże dochody. Naturalnie ja wraz z resztą pracownic jesteśmy pełne entuzjazmu i dopingujemy szefową w tym pomyśle. Kto by nie chciał pracować w takim miejscu.
Masaże Poznań oraz paznokcie Reda
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.